- W 2016 roku na każdego Polaka przypadała emisja dwutlenku węgla prawie dwukrotnie mniejsza niż na każdego mieszkańca USA.
- Elektrownia w Bełchatowie odpowiada za prawie 20 proc. produkcji energii w Polsce, ale emituje też najwięcej CO2 w całej Europie.
- Z farm wiatrowych pochodzi niespełna 9 proc. polskiej energii.
Produkcja energii i przemysł na świecie tłoczą do atmosfery ogromne ilości dwutlenku węgla (CO2) – jednego z głównych gazów cieplarnianych. Według danych Komisji Europejskiej w 2016 r. w wyniku spalania paliw kopalnych i działania przemysłu Polska wprowadziła do atmosfery 7,8 tony CO2 w przeliczeniu na jednego mieszkańca. To o blisko tonę więcej niż średnia dla całej Unii Europejskiej, ale też niemal dwukrotnie mniej niż Stany Zjednoczone.
Jednym ze sposobów ograniczania emisji dwutlenku węgla jest inwestowanie w odnawialne źródła energii. Liderami produkcji energii z takich źródeł w Europie są kraje skandynawskie – Norwegia i Szwecja – oraz Islandia. Polsce daleko do czołówki.
W Polsce produkuje się około 170 TWh energii elektrycznej rocznie, z czego prawie 20 proc. w jednej elektrowni – Bełchatowie. Jej praca pochłania jednak ogromne ilości paliwa. Co sekundę spala się w niej tonę węgla.
Jak podaje Europejska Agencja Środowiska, elektrownia w Bełchatowie emituje najwięcej dwutlenku węgla spośród wszystkich elektrowni w całej Europie.
Żeby zmniejszyć emisje gazów, nie wystarczy zmienić sposobu, w jaki produkujemy energię. Trzeba też zmienić sposoby, w jakie ją konsumujemy. Jednym z istotnych źródeł emisji jest transport. Wybraliśmy przykładowe trasy, którymi codziennie przemieszczają się mieszkańcy polskich miast. Zobaczcie, ile kilogramów dwutlenku węgla wprowadza do atmosfery przykładowy kurs samochodem do centrum i z powrotem na terenie Warszawy, Krakowa, Wrocławia czy Lublina.
Przyjęliśmy, że średnie spalanie w warunkach miejskich wynosi 10 litrów benzyny na 100 km.
Źródła: PGE, Eurostat, GUS, Centrum Informacji o Rynku Energii, Epoznan.pl, Tarnogrod.oze.eurzad.eu, Ziemianarozdrozu.pl
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Energia z wegla jest juz dwukrotnie drozsza od energii odnawialnej. Za to bedziemy wszyscy placic juz w przyszlym roku. A a 2050 nie bedziemy mogli juz uzywac elektrowni weglowych.
PiS prowadzi Polske do na skraj przepasci. Juz jest za pozno. Polska jako jedyny kraj w Europie nie ma elektrowni jadrowych, zas farmy wiatrowe wykonczono ustawodawstwem pisanym przez weglowy biznes. Jest to temat na komisje sledcza. Ujawnic osoby, ktore dla zysku (glosy gornikow) postawily na wegiel i postawic je przed sadem!
To jak wychodzi 5,9kg CO2?
Po drugie... Jeśli Norwegia ma jeden z najwyższych współczynników udziału energii odnawialnej w całości, to jakim cudem mają produkcję CO2 na mieszkańca powyżej Polski, która produkuje energię z węgla i gazu??
Powyższe nie zmienia faktu, że niedługo znów będziemy w pełni uzależnieni od importu energii z zagranicy i będziemy płacić za prąd jak za mokre zboże.
Liczysz nie to, co trzeba. Z jednej cząsteczki oktanu (C8H18) i 8 cząstek tlenu 02 powstaje 8 cząstek CO2 (i 8 cząsteczek wody). W przeliczeniu na masę daje to 114 jednostek masy atomowej benzyny i 352 jednostki masy atomowej dwutlenku węgla. Czyli z kilograma C8H18 powstaje 4,9 kg dwutlenku węgla. A benzyna to mieszanina różnych węglowodorów, potrzebne byłyby szczegółowe wyliczenia. W każdym razie wielkość 5,9 kg jest możliwa.
Błąd - liczysz ten sam węgiel dwukrotnie (w benzynie i w CO2). Powinno być po prostu 352/114 ~= 3,088 kg CO2 z kilograma benzyny.
C8H18 to dobre przybliżenie sumaryczne proporcji węgla i wodory w naszej benzynie - cayli szczegółowa wiedza o proporcji różnych węglowodor?w nie jest potrzebna do tego obliczenia (nic nie wnosi).
@redakcja
Dobrze jest uczulić czytelników co to wielkości problemu - fziękujemy za to - ale zawyżanie liczb nie jest dobrym pomysłem, bo tylko stawia pod znakiem zapytania waszą wiarygodność. Prawdy nie potrzeba "ulepszać" - jest wystarczająco przerażająca.
"Jeśli Norwegia ma jeden z najwyższych współczynników udziału energii odnawialnej w całości, to jakim cudem mają produkcję CO2 na mieszkańca powyżej Polski, która produkuje energię z węgla i gazu?? "
Emisja CO2 to nie tylko produkcja energii. Może mają więcej hut?
W Norwegii jest kilka przyczyn dużego zużycia energii i emisji CO2 na mieszkańca. Po pierwsze wynika to ze stylu wypoczynku większości społeczeństwa, które obecnie polega na lataniu kilka razy w roku na południe na wakacje oraz dłuższe wolne (np. święta grudniowe czy wiosenne) oraz na dużym zużyciu energii do ogrzewania (nadal niektórzy grzeją np. olejem, co dopiero wkrótce będzie zabronione). Społeczeństwo na północy (choć to tylko małe kilkaset tysięcy osób) używa też samolotów w ruchu lokalnym, bo drogami są często setki kilometrów do miejsca, gdzie dane usługi się świadczy lub towary da się kupić. Dodatkowo dochodzi znaczna liczba jednostek pływających opalanych też paliwa kopalnymi. Powody inne, ale emisje są wbrew pozorom bardzo duże.
Podsumowanie ? po spaleniu 1 kg benzyny wyemitujemy ok. 3,08 kg CO2 i 1,44 kg wody.
"Atom wodoru jest 12 razy cięższy od atomu węgla"
Naprawdę?
Nie widzisz ze się przejęzyczył, a policzyl dobrze?
Naprawdę?
A dodatkowo "czysta ekologicznie" Norwegia ze złóż ropy naftowej i gazu tłoczy z szelfu ropę naftową dla całej Europy - chyba nawet więcej niż Emiraty Arabskie.
Także manipulacja oczywista.
Dlaczego od razu manipulacja? Bo kazdy Polak to kompetentny ekspert w przetwarzaniu energii???
Bo w Polsce nie ma gór, wiatr nie wieje, słońce nie świeci?
Niestety muszę przyznać, ze niektóre pomysły wprowadzane w słusznym celu nie są przemyślane.
Np. Zakaz wjazdu na wyszczególnione ulice (najczęściej będące głównymi arteriami pozwalającymi skrócić dystans miedzy pkt A a pkt B ) powoduje, ze kierowcy usiłują objechać takie strefy i w konsekwencji robia więcej km i emisja wzrasta.
Natomiast o ile zgodzę sie z Tobą w kwestii spalania to problem z dieslami starszej generacji jest. Te bez filtra cząstek stałych emitują pyły i przyczyniają sie znacząco do smogu. Tylko, jak rzekłam - strefowe zakazy wjazdu nic nie dają.
Tak, diesle są sprawniejsze i emitują mniej CO2. Lepiej dla klimatu. Ale (zwłaszcza starsze) emitują też NOx i inny syf (którego benzynowe w praktyce nie emitują) - gorzej dla płuc, serca, mózgu . . .
Oczywiście. Kluczem jest tlen pobierany z atmosfery. Masa cząsteczkowa atomów paliwa to 12 dla węgla i 1 dla wodoru. Masa cząsteczkowa tlenu to 16. Cząsteczka CO2 składa się z 2 atomów tlenu z atmosfery (2×16) i jednej węgla z paliwa (12)
Jak najbardziej codzibo dzienną emisję. Spalany jest węglowodór czyli połączenie atomów węgla i wodoru, króry jest lekkim pierwiastkiem a na wyjsciu mamy połączenie węgla i tlenu pobranego z powietrza. Cięzar CO2 emitowanego przez samochód będzie mniej więcej dwa razy większy niż spalonej benzyny.
"Przebyty dzienny dystans: 20 km. Emisja CO2: 5,9 kg dziennie". To dla ciebie za mało precyzyjnie? W silniku benzyna łączy się z tlenem pobranym z powietrza i zamienia w dwutlenek węgla i wodę (oraz szczątkowo, z powodu niepełnego spalania, w sadzę). Benzyna to mieszanina różnych węglowodorów (C5H12, C6H14, C7H16, C8H18). Z jednej cząstki C5H12 i ośmiu cząstek tlenu (02) powstaje pięć cząstek dwutlenku węgla i sześć cząstek wody. Czyli jeden litr benzyny zamienia się mniej więcej po połowie w dwutlenek węgla i wodę. A przy okazji: "niemożliwe", albo "nie jest możliwe".
Żarty czy to tak na poważnie? A w co niby ma się zmienić litr (czyli mniej więcej kilogram) benzyny? Zmienia się głównie w dwutlenek węgla i wodę zabierając tlen z powietrza (co powoduje, że łączna masa spalin jest większa niż masa paliwa). Fajnie byłoby, gdyby paliwo zmieniało się w "czystą energię", ale jeszcze nie opanowano procesu zamiany 100% masy w E=mc? energii na tyle, aby napędzać samochody :)
No patrząc obiektywnie to paliwo zamienia sie w całości w różne formy energii. Tylko nie wszystkie uznajemy za pożądane i do praktycznego wykorzystania. :)))
Ty zdecydowanie powinieneś powtórzyć kurs biologii, chemii i fizyki na poziomie szkoły powszechnej.
Zobacz w instrukcji lub folderze swojego samochodu ile emituje CO2 na kilometr. Producenci raczej zaniżają ten wynik. Pomnóż przez ilość pokonywanych kilometrów i się zdziwisz.
"Przebyty dzienny dystans: 20 km. Emisja CO2: 5,9 kg dziennie". To dla ciebie za mało precyzyjnie? W silniku benzyna łączy się z tlenem pobranym z powietrza i zamienia w dwutlenek węgla i wodę"
OK. Czyli spalasz (wg przyjętych w artykule założeń) niecałe 2 kg paliwa (10l/100km, paliwo jest lżejsze od wody). Piszesz: "Czyli jeden litr benzyny zamienia się mniej więcej po połowie w dwutlenek węgla i wodę". OK. Czyli z dwóch kg/litrów benzyny uzyskujesz kilogram CO2 i kilogram wody (w dużym uproszczeniu). Skąd wzięli więc przelicznik 20 km = 5,9kg?
Tlen w CO2 nie pochodzi z benzyny tylko z powietrza tak więc masa emitowanego CO2 w blisko 73% pochodzi z powietrza, a tylko w nieco ponad 27% z masy spalonej benzyny (masa cząsteczkowa węgla to 12, a tlenu 16, czyli masa cząsteczki CO2 to 44 z czego tylko 12 pochodzi z benzyny, a 32 z powietrza). Dlatego masa wyemitowanego CO2 przy spalaniu benzyny jest znacznie większa niż masa tej spalonej benzyny.
Ciut powyzej 3 razy więcej waży dwutlenek węgla niz spalona benzyna.
No, widać że wy dwaj nawet szkoły powszechnej nie skończyliście. Mędrcy wioskowi