Jak donosi Amerykańskie Stowarzyszenie Kobiet Uniwersyteckich, kobiety pracujące w Stanach Zjednoczonych zarabiają średnio jedynie 84 proc. pensji przyznawanej mężczyznom. Oznacza to, że przeciętna kobieta, by otrzymać średnie roczne męskie wynagrodzenie, musi popracować na nie aż do marca kolejnego roku. Jeśli dodatkowo spojrzymy na sytuację kobiet przynależących do różnych grup, to okaże się, że zróżnicowanie jest jeszcze znacznie bardziej wyraźne – kobiety pochodzenia latynoskiego i rdzenne Amerykanki otrzymują średnie wynagrodzenie równe 57 proc. wynagrodzenia białych mężczyzn, kobiety czarnoskóre – 67 proc. Najlepiej sytuowane są w Stanach Azjatki.

Pozostało 89% tekstu
Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.