Choć to TVP ma największe możliwości dotarcia ze swoim przekazem, to "Fakty" TVN są głównym programem informacyjnym. Dla większości Polaków głównym źródłem informacji jest jednak internet.
Władze pompują w propagandową tubę blisko 3 miliardy złotych, a festiwal propagandy trwa w najlepsze. Czy jednak da Prawu i Sprawiedliwości realną przewagę przed jesiennymi wyborami? Może zamiast zabierać babci pilota, warto pokazać jej, że ma wybór w dostępie do informacji? Pół roku przed wyborami sprawdzamy, czy telewizja publiczna rzeczywiście nie ma alternatywy.
Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej
Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.
Wyznawcy katolskiego pislamu nie są do odzyskania. Nigdy.
Nigdy, chyba że episkopat publicznie ogłosi, że się składa z samych pe.dałów. (LGBT to zupełnie inna kategoria ludzi, proszę nie brać tego określenia do siebie). Jedyne, co można zrobić, to uruchomić akcję wśród młodych pt. "Poproś Babcię, Żeby Nie Szła Na Wybory".
Ale takich jest nie wiecej jak 10-15%.
Sam mam taka kuzynkę, i nie jest "wiekowa", bo ma 60+.
I jak już pisałem, największym motywatorem w rodzinie są
mamy, babcie i te kobiety opanowane psychicznie przez
o. Rydzyka i pisowskich agitatorów o wspaniałości ich
systemu uszczęśliwiania gminu, prostactwa i hałastry.
U mojej leci TVPInfo na okrągło, a każda wypowiedź na bieżące tematy to słowo w słowo gadka z Info.
Hasło dla Donalda :
"Kup Babci dekoder".
Może byc równie popularne, jak : "Zabierz Babci dowód" w 2007 roku.