Choć to TVP ma największe możliwości dotarcia ze swoim przekazem, to "Fakty" TVN są głównym programem informacyjnym. Dla większości Polaków głównym źródłem informacji jest jednak internet. 

Władze pompują w propagandową tubę blisko 3 miliardy złotych, a festiwal propagandy trwa w najlepsze. Czy jednak da Prawu i Sprawiedliwości realną przewagę przed jesiennymi wyborami? Może zamiast zabierać babci pilota, warto pokazać jej, że ma wybór w dostępie do informacji? Pół roku przed wyborami sprawdzamy, czy telewizja publiczna rzeczywiście nie ma alternatywy.

Pozostało 93% tekstu
Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.