Jeszcze kilka tygodni temu problem cudzoziemskich gangów nie był obecny w debacie publicznej, choć policjanci w swoim środowisku dyskutowali o nim już od miesięcy. Gdy sprawę opisały media, temat podchwycili politycy. O gangach gruzińskich i przestępczości ze Wschodu mówił Rafał Trzaskowski, Tomasz Siemoniak i inni politycy. Sprawdźmy, na czym stoimy. Tu ważne zastrzeżenie: Ilu Ukraińców, Gruzinów i Białorusinów mieszka w Polsce - tego dokładnie nikt nie wie, trudno więc napisać, że przedstawiciele danej nacji popełniają najwięcej przestępstw w przeliczeniu na jedną osobę. 

Pozostało 86% tekstu
Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.