@glos.wolny.wolnosc... Dokładnie. I to nie jest jedyny bzdet z tego artykułu. Jakość dziennikarstwa w GW (z nielicznymi wyjątkami) upada. Myślę, że ten koszt był wyższy niż 5,5 mld E (na grafice jest 5,5 mln!). No i sam pomysł był od początku idiotyczny. Przypominam Holandię - większy niż Wenecja obszar na depresji, gdzie ochrona przed morzem działa od wieków. To samo należało zrobić wokół SAMEGO MIASTA. Po ch.. zabezpieczać całą zatokę? Port i wybrzeża tego nie potrzebowały. Należało otoczyć szczelnie samo miasto i regulować poziom wody tak, by pale pod budynkami nie wysychały ale i nie było powodzi. Byłoby taniej i na zawsze. A te zapory już korodują...
Włochy to taka Polska, tylko bardziej wysunięta na południe, mają tam podobny bałagan jak u nas. Podobieństwa (te złe) między tymi dwoma krajami wręcz przerażają.
@Gonzoe Podobno przy tej aferze korupcyjnej (był w nią zamieszany także prezydent miasta Wenecja) przewalono miliard EUR...to jeszcze PL trochę brakuje :-)
"Budowa zaczęła się w 2003 r. mimo obaw ekologów, że zamykanie zapory zaburzy równowagę morskich ekosystemów i zamieni lagunę w brudne, niedotlenione bajoro". Identyczne obawy były w Holandii przed realizacją Planu Delta (budowa zapór sztormowych na wschodniej Skaldzie). Nic złego się nie stało.
@rafsz-n Problem w korupcji, mrntalnisci, mafiach. Za ciepło im tam. A Holendrzy?. zapobiegliwi, solidni, ostrozni, przewidujący. A samym Wenecjanom powodzenia życzę, bo cóż ludzie winni? A co z innymi miastami? Zagrożonymi? Np. Florencja? Na co czekają? Na cud?
Grafika mówi o "Dotychczasowym koszcie budowy: 5,5 mln EUR". No chyba raczej 5,5 mld (miliarda!) EUR - to tysiąc razy więcej! Za 5,5 mln nie dałoby się nawet nakreślić projektu...! Panowie Redaktorzy chodzili na matmę...? ;)
Taki dział. Najpierw piszą o trwającym od stuleci procesie zapadania się miasta, później o równie naturalnym i znanym od stuleci/tysiącleci fenomenie pogodowym, czyli wietrze a na koniec dochodzą do konkluzji, że wszystkiemu winien Bełchatów.
Myślę, że "torując" znaczy dokładnie coś odwrotnego niż pp. redaktorzy mieli na myśli.
Nie wymagaj zbyt wiele. Popłuczynom po dawnym dziennikarstwie wsio rawno: zatorować, torować...
A wystarczyło napisać "blokując"... Cóż, braki w edukacji i czytelnictwie czyli "Matura to bzdura".
Wątpię czy trzeba aż zdać maturę, żeby znać znaczenie słowa "torować", takie słowa kiedyś znały dzieci z podstawówki.
Dokładnie. I to nie jest jedyny bzdet z tego artykułu. Jakość dziennikarstwa w GW (z nielicznymi wyjątkami) upada.
Myślę, że ten koszt był wyższy niż 5,5 mld E (na grafice jest 5,5 mln!). No i sam pomysł był od początku idiotyczny. Przypominam Holandię - większy niż Wenecja obszar na depresji, gdzie ochrona przed morzem działa od wieków. To samo należało zrobić wokół SAMEGO MIASTA. Po ch.. zabezpieczać całą zatokę? Port i wybrzeża tego nie potrzebowały. Należało otoczyć szczelnie samo miasto i regulować poziom wody tak, by pale pod budynkami nie wysychały ale i nie było powodzi. Byłoby taniej i na zawsze. A te zapory już korodują...
Katolicyzm w obu krajach przynosi podobne efekty.
Podobno przy tej aferze korupcyjnej (był w nią zamieszany także prezydent miasta Wenecja) przewalono miliard EUR...to jeszcze PL trochę brakuje :-)
Wiesz, Włochy to trochę bogatsze państwo, ze znacznie dłuższymi tradycjami ;)
Identyczne obawy były w Holandii przed realizacją Planu Delta (budowa zapór sztormowych na wschodniej Skaldzie). Nic złego się nie stało.
Tylko że system holenderski spełnia swoja rolę a u Włochów (kolejna i połączona z korupcją) wtopa.
Ale to nie ma nic do rzeczy dla czarnowidztwa ekologów.
Problem w korupcji, mrntalnisci, mafiach. Za ciepło im tam. A Holendrzy?. zapobiegliwi, solidni, ostrozni, przewidujący. A samym Wenecjanom powodzenia życzę, bo cóż ludzie winni? A co z innymi miastami? Zagrożonymi? Np. Florencja? Na co czekają? Na cud?
I trzech ludzi to pisało, trzech!
Ale żaden nie czytał - poza klientami, którzy zapłacili za abonament, bo "cenią dobre dziennikarstwo".
No co ten człowiek bredzi?
Taki dział. Najpierw piszą o trwającym od stuleci procesie zapadania się miasta, później o równie naturalnym i znanym od stuleci/tysiącleci fenomenie pogodowym, czyli wietrze a na koniec dochodzą do konkluzji, że wszystkiemu winien Bełchatów.
Po prostu przyczyniły sie do powodzi rozne czynniki...
A podnoszący się poziom wody to pies???
Poprawione! Przepraszam za błąd